Pikantno-kwaśna zupa Tom Yum to typowe danie tajskie występujące w kilku wariantach: z kurczakiem, z krewetkami, z lub bez mleczka kokosowego, mniej lub bardziej pikantna. U mnie zdecydowanie wyszła bardziej pikantna. O wiele za bardzo. Stąd moja rada: zamiast całej saszetki pasty Tom Yum dajmy połowę, albo przynajmniej stopniujmy jej dodawanie.
Po za tą uwagą, brak uwag. Spróbujcie!
Czego potrzebujemy?
(porcja dla 4 osób-lubiących pikantne dania)
200 g piersi z kurczaka
200 g pieczarek
200 ml mleka kokosowego (pół puszki)
500 ml bulionu
1 szalotka
1 ząbek czosnku
pół słoiczka pędów bambusa
1-2 łyżki pasty Tom Yum
sok z 1/2 limonki
2 cm korzenia imbiru
1 łodyżka trawy cytrynowej
1 łyżeczka brązowego cukru
3 łyżki oliwy
kolendra
Przygotowujemy wszystkie składniki: kurczaka i pieczarki kroimy w kostkę, siekamy cebulę, czosnek i imbir. Trawę cytrynową zgniatamy, żeby uwolnił się z niej aromat, ale nie kroimy.
Oliwę rozgrzewamy w garnku z grubym dnem. Podsmażamy cebulę, czosnek, imbir i kurczaka ok. 4 minuty, mieszając. Dolewamy bulion, dodajemy pieczarki, trawę cytrynową, sok z limonki, cukier oraz pastę Tom Yum ( zacznijmy od niewielkiej ilości i próbujmy-ostrość jest inna dla każdej pasty w zależności od producenta) i odsączone pędy bambusowe. Gotujemy 10 minut. Zestawiamy z ognia i mieszając dodajemy mleko kokosowe. Zagotowujemy.
Do podania: duuuuuużo świeżej kolendry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz